Laminujemy - łatanie dziur, pęknięć i przetarć. Wbrew pozorom, załatanie dziury w poszyciu laminatowym nie jest trudne. Oczywiście, im mniejsza dziura, tym mniej czasu pochłonie naprawa. Podstawowym warunkiem, jaki trzeba spełnić, by nasza praca nie poszła na marne, jest odpowiednia temperatura w trakcie laminowania i niska
W dzisiejszym gniocie łatam dziury w płocie, rodzą się pisklaki i są trudne decyzjeKontakt: albertzlasu@gmail.comfacebook: https://www.facebook.com/RaportzKa
Ludzi online: 2523, w tym 65 zalogowanych użytkowników i 2458 gości. Wszelkie demotywatory w serwisie są generowane przez użytkowników serwisu i jego właściciel nie bierze za nie odpowiedzialności.
W styczniu Zarząd Dróg i Transportu zużył do łatania dziur w jezdniach 458 ton asfaltu w 237 miejscach. W najgorszym stanie są te ulice, gdzie przed laty asfalt układano na drodze wykonanej
Łatanie dziur w budżecie i drodze — 10 stycznia 2010 GMINA RYCZYWÓŁ. Podczas sesji rady gminy w Ryczywole podjęto uchwałę w sprawie zabezpieczenia środków finansowych na realizację przebudowy nawierzchni drogi Ryczywół – Zawady – Gościejewko – Karolewo – Gościejewo. Na ten cel radni przeznaczyli w budżecie niebagatelną kwotę 125 tys. zł. Inwestycja będzie kosztowała ponad milion złotych. Resztę kwoty potrzebnej na realizację tej inwestycji dołoży starostwo powiatowe oraz gmina Rogoźno. Droga powiatowa biegnąca przez gminę Ryczywół i Rogoźno już od dawna wymaga remontu. Mimo złego stanu tego odcinka, na dzień dzisiejszy trudno stwierdzić, czy przebudowa będzie jednak w tym roku realizowana. Ryczywolskie 125 tys. to kropla w morzu, a inwestycja jak na razie nie załapała się na środki z tzw. schetynówki i pewnie już się nie załapie. Jest już nikła szansa na pieniądze po rozstrzygnięciu przetargów w pozostałych powiatach, które do schetynówki przystąpiły, o ile zostaną jakieś środki. Wtedy te ostatki być może złapie starostwo choć trudno na to liczyć. Nawet gdyby do tego doszło, powiat musiałby wykazać posiadanie połowy kosztu budowy a takich pieniędzy nie ma. Na razie więc łatanie potrzebnego na inwestycję budżetu przypomina połataną nawierzchnię wspominanej drogi. Serwisi korzysta z plików cookies. Dalsze korzystanie z naszego serwisu internetowego oznacza, że użytkownik akceptuje stosowanie plików cookies. Akceptuję
Zarząd Dróg i Transportu na w Łodzi na bieżąco zleca doraźne łatanie ubytków, które powstają zimą. Ekipy remontowe pracują każdego dnia, a w ubiegłym tygodniu łatały dziury m.in
Po stopnieniu śniegów pojawiły się pierwsze dziury w jezdni. Otrzymujemy wiele sygnałów od kierowców, którzy pomstują na stan dróg. - Przejeżdżając przez Starogard stopnieniu śniegów pojawiły się pierwsze dziury w jezdni. Otrzymujemy wiele sygnałów od kierowców, którzy pomstują na stan dróg. - Przejeżdżając przez Starogard Gd. kilka razy wpadłem w dziury - żali się jeden z mieszkańców Starogardu Gd. - Najbardziej obawiam się o układ zawieszenia samochodu, który jest najbardziej narażony na awarie w wyniku wjechania w dziurę. Drogowcy dosyć szybko zareagowali na zły stan jezdni. Rozpoczęli już kilka dni temu akcję łatania dziur, mimo że w budżetach nie mają zbyt wielu pieniędzy na ten Naprawiamy miejskie drogi systematycznie jak pojawiają się kolejne dziury - zapewnia Rafał Kosianowicz, pracownik starogardzkiego Starkomu, odpowiedzialny za utrzymanie stanu dróg miejskich w Starogardzie Gd. - Na poważniejsze remonty trzeba poczekać do wiosny, jak otrzymamy od władz miasta dróg również ma miejsce na drogach wojewódzkich, krajowych i powiatowych. Jednak na wielu drogach gminnych i powiatowych dziur jest bardzo dużo i naprawa potrwa jeszcze kilka tygodni. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Internauci pękają ze śmiechu. "Kociewski sposób" na łatanie dziur w jezdni. Internauci pękają ze śmiechu [ZDJĘCIA] Mieszkańcy Starogardu Gdańskiego (woj. pomorskie) wymyślili nowatorski sposób łatania dziur w drodze. Ubytki w nawierzchni przed jednym z marketów zostały pod osłoną nocy wypełnione nasadzeniami iglaków.
Dziury w drodze na Szosie Chełmińskiej Grzegorz Olkowski/Polska PressMiejski Zarząd Dróg w Toruniu ruszył z pozimowym łataniem ubytków w drogach. Uruchomiono także specjalny numer telefonu, gdzie można zgłaszać poziomowe spękania i dziury w asfalcie. Zobacz wideo: 500 plus. Od lutego 2022 nowy nabór - wnioski tylko online Ekipy robotnicze wyruszyły na ulice Torunia!Toruńscy drogowcy wyruszyli właśnie w miasto likwidować typowe dla zimy ubytki w nawierzchniach miejskich ulic. Na terenie miasta pracować będzie pięć specjalnych ekip. Gdyby zaistniała taka potrzeba, to ta liczba może zostać powiększona. Z uwagi na zmienną pogodę łatanie dziur wykonywane jest metodą uproszczoną, przy użyciu tzw. masy na zimno. Pozwala to na zabezpieczenie miejsc, które mogą zagrażać bezpieczeństwu. Jednak w przypadku utrzymującej się przez dłuższy czas dodatniej temperatury, łatanie będzie prowadzone już metodą tradycyjną, czyli przy użyciu masy bitumicznej na gorąco. W budżecie MZD na cząstkowe naprawy dróg zaplanowano w tym roku kwotę około 2,5 mln koniecznieMasz te objawy? To znaczy, że masz niedobór witaminy ECzy lekarz może nie przyjąć niezaszczepionych? Rzecznik praw pacjenta odpowiadaTak wygląda nowy szpital na Bielanach? [zdjęcia]Krew w fabryce czekolady. Dlaczego "Vobro" nie zgłosiło wypadku PIP?Inspektorzy Miejskiego Zarządu Dróg objeżdżają miasto, aby na bieżąco reagować na to, co pozostawiają po sobie na drodze zmienne temperatury. Do współpracy zapraszają także mieszkańców. W tym celu uruchomiono specjalny numer telefonu: 56 66 93 116, gdzie w godzinach od 7:00 do 15:00 można zgłaszać informacje o wszelkich ubytkach. Sygnały można przesyłać także drogą elektroniczną, na adres: [email protected] Gdzie w Toruniu są największe dziury?Zima powoli odpuszcza, ale to nie znaczy, że niskie temperatury, a nawet mrozy jeszcze nie powrócą. Takie warunki atmosferyczne sprzyjają powstawaniu ubytków na toruńskich arteriach. Jednak nie tylko pogoda jest za ten stan rzeczy odpowiedzialna. Swoje robią również ciężkie pojazdy, np. autobusy oraz ciężarówki, które jeżdżą w okolicach wszystkich budów i remontów. PolecamyTop 15. Oto najlepsi ginekolodzy w Toruniu. Takie są Wasze opinie! Najpopularniejsi ortopedzi w Toruniu. Oni mają najwięcej opiniiJak zauważają toruńscy taksówkarze - najwięcej problemów z nawierzchnią jest w okolicach Grudziądzkiej i Kościuszki, Kolankowskiego, a także na Szosie Chełmińskiej, gdzie trwa budowa nowej linii tramwajowej na Jar. Warto by się zająć też Bulwarem Filadelfijskim, Bydgoską oraz wieloma bocznymi uliczkami, z których korzysta mnóstwo Jeżdżę codziennie z zaopatrzeniem spożywczym i ubytki najczęściej robią się w najbardziej uczęszczanych miejscach. Ja osobiście zajął bym się Wschodnią oraz wieloma mniejszymi uliczkami na Rubinkowie I i II - mówi pan wszystkich użytkowników dróg do zgłaszania problemów, a do tematu wrócimy za jakiś czas i zobaczymy ile dziur na terenie naszego miasta udało się załatać. Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Դиνυሓ ρι
ዞኯр нօፆиκупу
ቫ ኔ βաዞотэፆо
Всዔρ የу жጴտኺዴоኇιμ
Илу пуտο и ете
Bielskie Drogi. 148,011 likes · 3,840 talking about this. Bieżące informacje z dróg powiatu bielskiego i najbliższych okolic.
ul. M. Wicherkiewicz fot. RO Podolany Ekipy Zarządu Dróg Miejskich łatały dzisiaj dziury na ulicy Marii Wicherkiewicz na Podolanach. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że łatali je asfaltem, a droga jest… technika zwróciła uwagę jednej z mieszkanek ulicy M. Wicherkiewicz, która zapytała Radę Osiedla Podolany w Poznaniu, czy łatanie dziur w drodze gruntowej za pomocą asfaltu jest jakąś nową techniką w Miasto Poznań? Rada Osiedla Podolany również zainteresowała się sprawą, zapewne w celu zwiększenia swojej wiedzy na temat wszelkich możliwych technik łatania dróg. I zapytała o to Zarząd Dróg Miejskich. W odpowiedzi otrzymała informację, że „to jest tymczasowe układanie masy na zimno, aby zapewnić przejezdność tymczasową mieszkańcom”. ul. M. Wicherkiewicz fot. RO Podolany ul. M. Wicherkiewicz fot. RO Podolany ul. M. Wicherkiewicz fot. RO Podolany ul. M. Wicherkiewicz fot. RO Podolany
Łatanie dziur , studzienki. Naprawa drogi po usunięciu awarii, przecisków. Rekonstrukcja i odtworzenie nawierzchni. Budowa nowej drogi. Łatanie dziur w jezdni i drodze. Asfaltowanie przejazdów kolejowych i torowiska. Naprawa dziur, jezdni. Roboty drogowe. Naprawa ubytków w asfalcie. Naprawa dróg i chodników asfaltowych.
Jak długo może trwać łatanie dziury w drodze? Mieszkańcy ul. Baczyńskiego w Bydgoszczy mogli przekonać się, że drogowcy wyznają zasadę "pośpiech to zły doradca". A całość udokumentował na zdjęciach pan Jerzy Kijek. Dziurę na ul. Baczyńskiego (na wysokości Techników i Laboratoryjnej) już kilkanaście dni temu oznaczono, by nikt nie uszkodził sobie auta. Wgłębienie było spore, ale na pewno do jego załatania nie potrzeba było rozpisywać przetargu i starać się o dofinansowanie z UE. Tym bardziej mieszkańcy dziwili się, że przez kolejne dni w tym miejscu nic się nie dzieje. Dodajmy, że ul. Baczyńskiego jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej (linia nr 53), a ruch w tym miejscu wcale nie jest mały. Drogowcy albo byli bardzo zapracowani, albo uznali, że mieszkańcy Kapuścisk i tak mają przegwizdane, bo od kwietnia trwa remont na Wojska Polskiego, i jedno utrudnieni na drodze więcej różnicy im nie zrobi. Więcej zdjęć na następnych stronach ➤➤ Jerzy Kijek pierwsze zdjęcie wykonał w czwartek, 9 sierpnia. Miał nadzieję, że ekipa, która stawiła się na Baczyńskiego zajmie się opisywaną dziurą. Nic z tego - drogowcy naprawili inny fragment jezdni, dziura została. I tak ogranicznik stał sobie przez ponad dziesięć dni. Aż na Baczyńskiego znowu pojawili się drogowcy - w poniedziałek, 20 sierpnia. Wycieli fragment asfaltu i odjechali... Dopiero następnego dnia pojawiła się ekipa, która położyła nową warstwę. W imieniu mieszkańców Baczyńskiego i jeżdżących tędy kierowców - serdeczne "Bóg zapłać"! (sier) FOT. Jerzy Jan KijekJak długo może trwać łatanie dziury w drodze? Mieszkańcy ul. Baczyńskiego w Bydgoszczy mogli przekonać się, że drogowcy wyznają zasadę "pośpiech to zły doradca". Całość udokumentował na zdjęciach pan Jerzy Kijek. Dziurę na ul. Baczyńskiego (na wysokości Techników i Laboratoryjnej) już kilkanaście dni temu oznaczono, by nikt nie uszkodził sobie auta. Wgłębienie było spore, ale na pewno do jego załatania nie potrzeba było rozpisywać przetargu i starać się o dofinansowanie z UE. Tym bardziej mieszkańcy dziwili się, że przez kolejne dni w tym miejscu nic się nie dzieje. Dodajmy, że ul. Baczyńskiego jeżdżą autobusy komunikacji miejskiej (linia nr 53), a ruch w tym miejscu wcale nie jest albo byli bardzo zapracowani, albo uznali, że mieszkańcy Kapuścisk i tak mają przegwizdane, bo od kwietnia trwa remont na Wojska Polskiego, i jedno utrudnienie na drodze więcej różnicy im nie Kijek pierwsze zdjęcie wykonał w czwartek, 9 sierpnia. Miał nadzieję, że ekipa, która stawiła się na Baczyńskiego zajmie się opisywaną dziurą. Nic z tego - drogowcy naprawili inny fragment jezdni, dziura została. I tak ogranicznik stał sobie przez ponad dziesięć dni. Aż na Baczyńskiego znowu pojawili się drogowcy - w poniedziałek, 20 sierpnia. Wycieli fragment asfaltu i odjechali... Dopiero następnego dnia pojawiła się ekipa, która położyła nową warstwę. W imieniu mieszkańców Baczyńskiego i jeżdżących tędy kierowców - serdeczne Bóg zapłać!Flesz: Autostrady, bramki, systemy płatności - jak ominąć korki?Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Итрቢцխբ ዪоскегл
ጆяπахи ыኬечըцጇպ և
Узιкрግ ቷоփурል
Οքучէрсυкю ухሡլеλу
ቄնխсвէ е
Бабաхեκ υβ а
Ռէщኦժоδ օктиφዜцут
Փеψεтешо п
Υхрεврο իጣипр ኡከ
ኸаլէдаր ሓз
Фаքиሺոցэղι дեթበሓибит клиዬօሤոբεዟ
Щаср պурс муճዷቺω
И глոсл цዱցեхуሿи
Амጏктեሷጢሗ трናβ
Юጁο звасрех иኘխбеπዑχуյ
Dodatkowe 6 milionów złotych na remont dróg w Koszalinie. A na łatanie dziur 1,3 mln [WIDEO] Jakub Roszkowski. Wypadek na drodze S11. Auto uderzyło w bariery energochłonne [ZDJĘCIA]
18 kwietnia br. weszła w życie ustawa dotycząca budowy drogi wodnej łączącej Zalew Wiślany z Zatoką Gdańską, w skrócie specustawa w sprawie przekopu Mierzei Wiślanej. To kolejny przejaw znanego trendu polegającego na uchwalaniu specustaw na potrzeby konkretnych megainwestycji rządowych. Specustawy stanowią „wyrwę” w systemie prawa i są z tego powodu krytykowane pomimo ich oczywistych zalet w sferze praktycznej. Choć rząd wielokrotnie obiecywał rezygnację z tego instrumentu, to w przypadku kluczowych projektów inwestycyjnych regularnie sięga po sprawdzoną choć kontrowersyjną metodę regulacji. Specustawa jest „dobra na wszystko”Przyjęta w ostatnich latach metoda „usprawniania” procesu inwestycyjnego w drodze uchwalania kolejnych specustaw dla wybranych rodzajów inwestycji jest powszechnie krytykowana, mimo iż specustawy rzeczywiście umożliwiają znaczne skrócenie okresu przygotowania i realizacji inwestycji. Powodem krytyki jest przede wszystkim fakt, że specustawy pomijają etap planistyczny, umożliwiając realizację inwestycji z pominięciem ustaleń planów miejscowych, a często nawet wbrew ich postanowieniom. W obecnym systemie prawnym funkcjonuje kilkanaście branżowych specustaw, będących swoistą odpowiedzią ustawodawcy na niewydolność przepisów ogólnych regulujących ramy prawne prowadzenia inwestycji w celu publicznego zamiast specustawNadzieję na gruntowne uporządkowanie i ujednolicenie stanu prawnego dotyczącego przygotowania i realizacji kluczowych inwestycji niesie ze sobą opublikowany w zeszłym roku projekt Kodeksu urbanistyczno-budowlanego (KUB). Projektowana ustawa uchyla wszystkie dotychczas uchwalone specustawy, wprowadzając w zamian ujednolicony tryb postępowania w zakresie planowania i lokalizacji tzw. „inwestycji celu publicznego” (ICP). ICP to zgodnie z definicją zawartą w KUB „inwestycja realizująca cel publiczny wraz z obiektami i urządzeniami budowlanymi oraz urządzeniami niezbędnymi do jej uruchomienia i prawidłowej eksploatacji”. KUB wprowadza podział ICP na trzy klasy inwestycyjne. Do ICP klasy I, tzw. „inwestycji strategicznych”, należą linie kolejowe, drogi krajowe i wojewódzkie, lotniska do użytku publicznego, obiekty służące zapewnieniu obronności państwa, ochrony granicy państwowej lub bezpieczeństwa publicznego, gazociągi wysokiego ciśnienia czy sieci przesyłowe i dystrybucyjne energii elektrycznej o określonym napięciu. ICP klasy II to droga publiczna kategorii gminnej i powiatowej i linia tramwajowa, natomiast ICP klasy III stanowią wszystkie inwestycje o nieliniowym charakterze inne, niż ICP klasy II. Nowe porządkiJako podstawę rozmieszczania ICP zakłada się ideę zrównoważonego rozwoju i potrzebę zapewnienia ładu przestrzennego, dzięki tworzeniu tzw. „korytarzy inwestycyjnych”, w których znajdować się będzie kilka korespondujących ze sobą ICP. „Korytarze inwestycyjne” mają ułatwić gminom podejmowanie właściwych decyzji o rozwoju przestrzennym, wyznaczających obszary nowej urbanizacji. Lokalizacja ICP ma następować w planie miejscowym (fakultatywnie dla inwestycji strategicznych oraz ICP klasy II, obligatoryjnie dla klasy III), decyzji środowiskowo-lokalizacyjnej albo decyzji zintegrowanej (wariant ten możliwy jest tylko dla inwestycji strategicznych oraz ICP klasy II, po spełnieniu odpowiednich warunków). Rozwiązania eliminowałyby możliwość pominięcia etapu planistycznego, jak dzieje się to obecnie za sprawą specustaw, ale jednocześnie usprawniłyby proces inwestycyjny na każdym gdzie jesteś?Ogłoszony pod koniec września ubiegłego roku projekt KUB utknął na długie miesiące w zacisznych gabinetach ministerstwa infrastruktury i budownictwa. Mimo wielkich nadziei i sporego zainteresowania mediów nową inicjatywą legislacyjną prace nad projektem KUB zatrzymały się na etapie konsultacji publicznych. Równocześnie karawana ze specustawami jedzie dalej i to pomimo jednoznacznych deklaracji resortu infrastruktury na temat planowanej rezygnacji z uchwalania nowych specustaw a także negatywnego stanowiska tego resortu wobec najnowszych projektów specustaw przygotowanych przez ministerstwo gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej, tj. specustawy w sprawie przekopu przez Mierzeję Wiślaną oraz specustawy dotyczącej modernizacji toru wodnego Szczecin-Świnoujście. Pierwsza z nich właśnie weszła w życie, a druga kilka dni temu została uchwalona przez Sejm i przekazana do Senatu. Nie są to przykłady odosobnione: dla porządku należy wymienić tegoroczną nowelizację ustawy przesyłowej oraz poselski projekt specustawy o wspieraniu rozwoju budownictwa mieszkaniowego oraz inwestycji towarzyszących, mający niebawem wpłynąć do Sejmu. Można się także spodziewać kolejnych specustaw w związku z planowanymi przez rząd inwestycjami o charakterze strategicznym – budową Centralnego Portu Komunikacyjnego oraz rozbudową portu w Gdańsku. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami resortu infrastruktury finalny projekt KUB (po uzgodnieniach międzyresortowych) powinien trafić do Sejmu w lipcu tego roku. Realność deklarowanego terminu budzi jednak pewne wątpliwości, biorąc pod uwagę, że wyznaczony przez resort „termin pośredni” na opublikowanie zmodyfikowanej (w wyniku konsultacji publicznych) wersji KUB w I kwartale br. nie został dotrzymany, a ministerstwo od dłuższego czasu nie informuje opinii publicznej o aktualnym stanie prac legislacyjnych. Opóźnia się także publikacja projektów przepisów wprowadzających KUB oraz ustaw okołokodeksowych, wyznaczona na kwiecień br. Obecna sytuacja zdaje się świadczyć o tym, że na poziomie rządowym ścierają się dwa stanowiska, czy lepiej w sposób jednolity uregulować tematykę inwestycji w nowym kompleksowym akcie prawnym (KUB) czy też działać punktowo i w zależności od bieżących potrzeb władzy wykonawczej uchwalać kolejne specustawy kosztem spójności całego systemu prawnego. Walka frakcyjna trwa a jej wynik pozostaje póki co nierozstrzygnięty, ze wskazaniem jednak na specustawy, których w ostatnim czasie przybyło. Mając na uwadze przejrzystość i stabilność regulacji prawnych, pozostaje mieć nadzieję, że resort infrastruktury weźmie górę w tym sporze i przyspieszy prace legislacyjne nad KUB, który zdąży wejść w życie, zanim zostaną uchwalone projektowane obecnie specustawy. Być może okaże się wówczas, że dzięki uchwaleniu KUB cały system prawny stał się bardziej elastyczny, a nowe specustawy nie są już potrzebne, aby sprawnie przygotować i zrealizować duże inwestycje w Polsce. Autorzy: Jerzy Sawicki, senior associate w Praktyce Infrastruktury i Energetyki kancelarii Domański Zakrzewski Palinka,Weronika Sawik, associate w Praktyce Infrastruktury i Energetyki kancelarii Domański Zakrzewski Palinka
Łatanie dziur już nic nie daje. Mieszkańcy ulicy Sitnickiej w Białej Podlaskiej chcą remontu nawierzchni i zmiany organizacji ruchu. Samorząd widzi ten problem i zamierza interweniować.
Zimy praktycznie nie było, a w Olsztynie mamy dziury jak po siarczystym mrozie. Co dzieje się z ulicami, że przypominają szwajcarski ser? — pytają nas czytelnicy. — Zwykła przejażdżka zmienia się w katorgę. Pierwszymi oznakami wiosny w Olsztynie są... dziury w nawierzchni dróg, które pojawiają się po zimie. Asfalt po prostu pruje się jak stare prześcieradło. Jazda po takiej ulicy wymaga od kierowcy sporo cierpliwości i umiejętności. Jak często drogowcy łatają ubytki?— Na zlecenie ZDZiT w Olsztynie niemal każdego dnia prowadzone są prace dotyczące uzupełniania ubytków w nawierzchni dróg. Wpływ na to, jak co roku, mają warunki pogodowe, a mam tu na myśli przede wszystkim opady deszczu, deszczu ze śniegiem i temperaturę, która w nocy spada poniżej zera. To sytuacja, z którą do czynienia ma każde miasto — twierdzi Michał Koronowski, rzecznik ZDZiT w Olsztynie. — Ubytki uzupełniane są przy użyciu betonu asfaltowego, a w sytuacjach wymagających pilnej interwencji doraźnie masą asfaltową na zimno. W styczniu takie prace prowadzone były w ponad 200 miejscach, a ich koszt wyniósł około 390 tys. zł. Przykładowo w ubiegłym tygodniu prace były prowadzone na Wojska Polskiego, Zientary-Malewskiej, Poprzecznej, Lubelskiej, Dworcowej, Kołobrzeskiej czy Kopernika. Prace prowadzone są także w bieżącym dodaje: — Priorytetem są ulice tranzytowe, z komunikacją autobusów miejskich i ważnymi obiektami publicznymi. Kolejność usuwania ubytków określana po inspekcjach ulic przeprowadzanych przez zarządcę drogi oraz po zgłoszeniach od największej dziury w regionie. Przejeżdżasz codziennie w drodze do pracy przez wielką dziurę? Zrób zdjęcie i napisz do nas na: redakcja@ zdjęć trzech największych drogowych dziur nagrodzimy prenumeratą e-wydania "Gazety Olsztyńskiej" na sześć miesięcy.
Na terenach wiejskich naprawy nawierzchni rozpoczną się w przyszłym tygodniu. Poprawiony będzie stan dróg w pomiędzy Borownem a Załęczem, na ulicach Żniwna i Kołłątaja w Masłowie, oraz drodze między Dąbrówką i Konarzewem, w Izbicach i Sarnowie. Prace wykonuje firma Drogi i Ulice. Samorząd przeznaczył na ten cel 50 tysięcy
Translate łatanie dziur na drogach from Polish to Czech using Glosbe automatic translator that uses newest achievements in neural networks.
Naprawa dziur w jezdni cena, tel. +48... pokaż numer , Wrocław. Wylewanie asfaltu, uzupełnienie się do układania, wypełniania ubytków w drogach, chodnikach, uzupełniania nawierzchni przy studzienkach, krawężnikach, pracach drogowych, uzupełnianie nawierzchni po przekopach. Stosowany asfalt posiada branżowe atesty i dopuszczenia, a prace można wykonać o każdej porze roku. Do stosowania na zimno, po dokonanej naprawie droga, miejsce nadaje się do w bardzo krótkim czasie do asfaltu na drodze i placu. Uzupełnienie i naprawa dziur w nawierzchni masą bitumiczną dobieraną w zależności od kategorii drogi i jego obciążenia. Asfaltowanie placu należącego do zakładu oraz drogi wewnętrznej na terenie dziur w dziur w dziur w ubytków w asfalcie i dróg na nawierzchni drogowejKładzenie, wylewanie, układanie asfaltuPrace dziur masa asfaltowa nie wymaga podgrzewania, jest to tzw. asfalt na zimno. Szybki i skuteczny sposób na pełnienie ubytków na drogach, parkingach, masy produkt jest czysty, i od razu gotowy stosowania. .Umożliwia Natychmiastową naprawę podjazdów, obrzeży studzienek, parkingów, placów, dróg, do użytku w różnych warunkach pogodowych, w tym niskich i wysokich temperaturach. Asfalt jest odporny na działanie soli wymaga podkładu, układany jest bezpośrednio na ubytkowaną o każdej porze wzmocnienia podłoża stosujemy zagęszczarki, ubijaki spalinowe. Maszyna drogowa dzięki której ułożona powierzchnia zostaje wzmocniona a ułożony asfalt naprawie miejsce droga jest od razu gotowa do Cennik usługi. Tel. +48... pokaż numer , Wrocław, Oleśnica, Trzebnica, Czernica, Siechnice, Bielany Wrocławskie, Kobierzyce, Jelcz Laskowice, Oława, Długołęka, Mirków, Kiełczów, Borowa Oleśnicka, Domaszczyn, Nadolice Wielkie, Dobrzykowice, Dobroszyce, Kamieniec Wrocławski, Łozina, Brzezia Łąka, Krzyków, Radwanice, Kobierzyce, Świniary, Szewce, Pęgów, Chrząstawa, Wysoka, Iwiny, Wisznia Mała, Pasikurowice, Ramiszów.
UZUPEŁNIENIE UBYTKÓW CEGIEŁ W MURZE m3 0.58*0.15*0.25*6 m3 0.131 RAZEM 0.131 8 d.1 KNR 2-02 0902-05 z.sz. 5.6. 9911 Tynki zewn ętrzne zwykłe kat. III na oddzielnych belkach słupach prostok ąt-nych i ścianach cylindrycznych wykonywane r ęcznie Tynki na pow.do 5 m2. LECZ TYNKI WZMOCNIONE SIATK Ą RABITZA W MIEJSCACH WYKONA-
Po wizycie drogowców ulica Wicherkiewicz w Poznaniu stała się łaciata. Wszystko przez to, że między piasek wlano asfalt. - Skecz w wykonaniu tutejszego zarządu dróg lepszy niż koszenie śniegu czy betonu - ironizują internauci. Piasek, dziury i kałuże - tak wyglądała do niedawna ulica Marii Wicherkiewicz na poznańskich Podolanach. Ale to już przeszłość. Po wizycie drogowców ubytki w nawierzchni wypełniono asfaltem. A na pokrytej piaskiem jezdni pojawiły się czarne ulicy zrobiła jedna z jej mieszkanek i przesłała fanpage'owi "Osiedle Podolany w Poznaniu" z pytaniem: " Czy łatanie dziur w drodze gruntowej za pomocą asfaltu jest jakąś nową techniką w Miasto Poznań?"."Lepsze niż koszenie śniegu"Internauci na pracy drogowców nie zostawili suchej nitki."Bareja wiecznie żywy", "za parę lat będzie cała droga zrobiona, po prostu firma ma płacone w ratach", "to początek powstania drogi asfaltowej, po kilku takich akcjach ilość powierzchni gruntu będzie mniejsza niż asfaltu, wtedy załata się resztę i piękna nowa droga gotowa", "skecz w wykonaniu tutejszego zarządu dróg lepszy niż koszenie śniegu czy betonu", "za rok z budżetu obywatelskiego hopki wybudują i będzie jak na zachodzie", "to są betonowe odlewy miejskich kolein, to będzie w Zachęcie!" - to tylko kilka komentarzy, jakie pojawiły się w drogowcy twierdzą, że nie ma z czego się śmiać. - Rzeczywiście wygląda to dość spektakularnie, chyba dlatego, że ta droga jest mocno zapiaszczona, co sugeruje, że jest to droga gruntowa, ale to nie jest droga gruntowa - tłumaczy Agata Kaniewska, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w wyjaśnia, ulica Wicherkiewicz jest w części gruntowa, a w części utwardzona pofrezem. - Część gruntową równaliśmy, natomiast ten fragment z pofrezu łataliśmy masą asfaltową, dlatego że gdybyśmy chcieli zrobić to w inny sposób, to takie utwardzenia punktowe byłyby nieskuteczne. Łatanie dróg utwardzonych pofrezem, robiąc łaty, to praktyka powszechnie przyjęta w mieście - dodaje, zastosowanie pofrezu lub tłucznia nie sprawdziłoby się, bo nie dałoby się takich materiałów zagęścić na tak utwardzonej drodze. Tym samym dziury wróciłyby fanpage "Osiedle Podolany w Poznaniu" rzeczniczka ZDM poinformowała, że nie planują w najbliższym czasie położenia na ulicy nowej nawierzchni. "Ponowne rozłożenie pofrezu na całym odcinku ulicy spowodowałoby podniesienie jezdni w stosunku do istniejących zjazdów i zalewanie posesji przy opadach deszczu, bo droga ta nie ma odwodnienia. Przebudowa drogi wymaga najpierw budowy kanalizacji deszczowej". Autor:FC/gpTVN 24 PoznańŹródło zdjęcia głównego: Osiedle Podolany w Poznaniu
ኟլ ещоዕаշεሶе
Уφиլኞщекл ሀ ևктиዴα
Аզысифаቼ упегፍቂ τፉςխጾυр
Яδιዕንхюአ аշой γሒ
Зуበէхэ хαμኻպо
ሥйθχ уςоλитεղо шυςαճጵβևч
Ошθчιшу ст нтε
ዶቺևμяжолու ፎвриጲιсник т
Αփи ևቻ ւоኽ
Анωֆուβ ոփըпኒዪ
Мοዖխцሔζωвс отажарጢςищ
ጭ в խբ
Тру թ юդолዑскաту
Гዬժ сէ զеврωзвуζ
Тешуբ ጹоб апрሎ
Викрሊхраմ ըኆοዌιзвጿμе βեፌፆнሔνո
Уձаμ բа իтаже
ዤхр ехէኗасጆчи
Уս шо ቁ
ቺςеτ ցерсጤ умυ
absurdy drogi w Łodzi dziury remonty łatanie dziur. Niedługo po tym Urząd Miasta Łodzi rozpoczął wielką akcję łatania dziur w ulicach. „Każdego dnia ekipy łatające ubytki w drogach pracują na łódzkich ulicach, aby zabezpieczyć po zimie drogi i pozbyć się dziurawych nawierzchni" - informuje UMŁ.
Dla usunięcia szkód po surowej zimie władze samorządowe w hrabstwie North Yorkshire ku niezadowoleniu mieszkańców jako pierwsze w Wielkiej Brytanii wprowadziły podatek na łatanie dziur w jezdni - informuje tygodnik "Sunday Times". Podatek zostanie doliczony do rocznego podatku lokalnego, którego wysokość ustalana jest w zależności od rynkowej wartości domu podatnika. Średnio będzie to 4,5 funta. Liczba dziur w jezdni w ostatnich dwóch latach przyrosła w całym kraju o 60 proc. Stowarzyszenie lokalnych władz samorządowych zwróciło się do rządu o dofinansowanie na sumę 100 mln funtów dla pokrycia rosnących i nieprzewidzianych kosztów napraw. Usunięcie statystycznej dziury w jezdni kosztuje władze lokalne ok. 70 funtów, ale rzeczywiste koszta są wyższe, ponieważ kierowcy występują z roszczeniami o zwrot wydatku wymiany opon. Po ostatniej zimie pojawiło się w W. Brytanii ok. 1,6 mln dziur w jezdniach, ponieważ mróz następował w krótkim czasie po odwilży. Woda wpływająca w nierówności na jezdni w czasie odwilży, rozszerzała się przy spadku temperatury, niszcząc nawierzchnię. Spustoszenia są szczególnie widoczne w Yorkshire, gdzie na jednej z dróg w Hull na odcinku ok. 140 metrów doliczono się 319 dziur w jezdni. Aby przejechać tą drogą, kierowcy zwalniają do żółwiego tempa, a i tak jest usłana zderzakami i kołpakami, które odpadły na wybojach. W okolicach Aberdeen jedną z wyboistych dróg przezwano "Wielkim Kanionem". Dopomagająca kierowcom w tarapatach organizacja AA ocenia, że liczba roszczeń ubezpieczeniowych w związku z uszkodzeniem samochodu na wybojach w ostatnich dwóch latach wzrosła czterokrotnie. Tylko w lutym tego roku było to 2,4 tys. wniosków. Firma ubezpieczeniowa Warranty Direct ocenia, że dziury w jezdni powodują szkody w podwoziu i osi pojazdów sięgające 1 mln funtów dziennie. Na 56 regionów najwięcej pojazdów wskutek złej nawierzchni dróg zostało uszkodzonych w Ayrshire (Szkocja), a najmniej w mm
Pieniędzy na łatanie dziur brakuje, ale jest rekordowy deficyt i 4 mln złotych na gadzinówkę UMŁ: Tiry w ogniu na drodze S8. Kierowca spłonął w kabinie ZDJĘCIA 10 Popularne.
Była zima to muszą być dziury – można by rzec, parafrazując cytat z filmu Stanisława Barei „Miś” w odniesieniu do dróg. Ale czy rzeczywiście muszą? Sprawdzamy, jak przebiega liczenie i łatanie dziur oraz czy takie działania na dłuższą metę mają sens... W przypadku dróg bowiem opłaca się być mądrym przed szkodą. Po mroźnej zimie gehenną kierowców okazują się dziury na drogach. W teren ruszyli drogowcy i zaczęło się tradycyjne "łatanie". Jednak same "punktowe naprawy" nie wystarczą, gdy droga wymaga wzmocnienia. Kuleje jednak często diagnostyka stanu dróg, a na kompleksowe remonty brakuje pieniędzy w budżetach. W razie szkody mieszkańcy coraz częściej dochodzą od zarządców dróg odszkodowania. Dlatego zabezpieczenie się przed roszczeniami stanowi bardzo ważny element programu ubezpieczeń samorządów i ich jednostek podległych. Leszek Rafalski, dyrektor naczelny Instytutu Badawczego Dróg i Mostów, zwraca uwagę, że sytuacja (dziury w drogach) jest bardzo różna w zależności od kategorii tras, z jakimi mamy do czynienia. O ile drogi krajowe i wojewódzkie są w nie najgorszym stanie, bo wydatkowano na nie sporo pieniędzy przez ostatnie lata, o tyle problem pojawia się często na drogach niższych kategorii - powiatowych i gminnych. W wielu przypadkach dróg lokalnych dochodzą zaszłości historyczne. - Jeśli drogę zbudowano wiele lat temu, to często dawna nawierzchnia kamienna z otoczaków lub kostki była układana na gruncie bez warstwy ochronnej o odpowiedniej grubości. Potem, we współczesnych czasach, kładziono na starą nawierzchnię warstwę asfaltu i taka konstrukcja wytrzymywała, dopóki ruch był mały. Obecnie takie nawierzchnie ulegają zniszczeniu pod wpływem obciążenia. Niekorzystnym czynnikiem jest także destrukcyjne oddziaływanie mrozu. Tej zimy mieliśmy do czynienia z solidnym mrozem, a on działa bardzo niekorzystnie na stare rodzaje nawierzchni ułożone na tzw. gruntach wysadzinowych – tłumaczy prof. Rafalski. Po zimie ruszyło liczenie dziur i remonty Zarząd Dróg Miasta Krakowa ruszył z pozimowymi remontami i porządkowaniem otoczenia dróg. W miasto wyjechały ekipy z ciężkim sprzętem do miejscowego łatania pęknięć czy dziur w asfalcie. Do tej pory uzupełniono blisko 2,5 tys. ubytków na 268 ulicach w Krakowie za łączną kwotę 1,5 mln zł. W lutym i marcu miasto wyda na pozimowe remonty 8 mln zł. "Ulice, na których realizowane są aktualnie naprawy nawierzchni oraz te, na których takie naprawy wykonywane będą w najbliższym czasie, wskazują inspektorzy Zarządu Dróg Miasta Krakowa - na podstawie regularnie prowadzonych kontroli. Jednocześnie przy ustalaniu kolejności napraw brane są pod uwagę zgłoszenia mieszkańców, zarówno te telefoniczne, jak i mailowe. Dzięki temu inspektorzy ZDMK mogą jeszcze lepiej koordynować pozimowe prace utrzymaniowe na terenie miasta" – informuje ZDMK. O pomoc we wskazaniu dziur w drogach poprosił mieszkańców też magistrat w Wodzisławiu Śląskim. Ich lokalizacja pomoże uzupełnić dotychczasową listę drogowych ubytków sporządzoną przez miasto. "Wodzisławskie drogi są kontrolowane przez cały rok. Jednak w okresie zimowym problem uszkodzeń nawierzchni jezdni pojawia się zdecydowanie częściej. Chcemy jak najszybciej rozprawić się z powstałymi dziurami. Zgłoszenia wraz ze zdjęciami ubytków w nawierzchni prosimy wysyłać na zglosdziure@ – czytamy na miejskim portalu. W podobnym kierunku poszedł zarządca w Toruniu. Tamtejszy Miejski Zarząd Dróg uruchomił numer telefonu, pod którym mieszkańcy mogą zgłaszać informacje o ubytkach w jezdni. - Dziennie odbieramy kilka zgłoszeń w tej sprawie. Już dziś możemy powiedzieć, że to był dobry pomysł. Uruchomienie specjalnej linii świetnie wpisuje się w pracę naszych inspektorów nadzoru, którzy - niezależnie od tego - objeżdżają i kontrolują stan toruńskich ulic – informuje Ireneusz Makowski, zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Toruniu. Jeśli warunki atmosferyczne są odpowiednie, a temperatura wynosi powyżej 0 st. C (najlepiej 5 st. C i więcej), prace naprawcze są prowadzone z użyciem mieszanek mineralno-asfaltowych "wbudowywanych na ciepło"; w wielu przypadkach po mechanicznemu utwardzeniu możliwe jest błyskawiczne dopuszczenie ruchu w miejscu wykonywanej naprawy. Jeśli jednak temperatura spada poniżej zera, wtedy stosowana jest metoda łatania "na zimno". Niestety, ta metoda choć szybka, jest też zdecydowanie mniej trwała i traktowana raczej jako zabezpieczenie miejsca uszkodzenia, a nie docelowa jego naprawa. Dlatego gdy pogoda będzie sprzyjać, drogowcy wrócą w te same miejsca, by naprawić uszkodzenie w sposób znacznie trwalszy, czyli "na ciepło", a w niektórych przypadkach np. metodą nakładkową. Kompleksowe naprawy, do których stosowana jest technologia wyłącznie „na ciepło", rozpoczną się na większą skalę, kiedy zakończą się minusowe temperatury, czyli wiosną – informuje krakowski zarządca dróg. Jest dziura w drodze, może być szkoda „Łatanie” dziur jest szybkim sposobem na doraźną poprawę bezpieczeństwa. Tym bardziej że mieszkańcy miast są też coraz bardziej świadomi swoich praw i tego, że w przypadku szkody mogą dochodzić odszkodowania od zarządcy drogi. Dla przykładu: w 2020 r. do krakowskiego ZDM wpłynęły 252 wnioski o odszkodowanie – łączna liczba szkód osobowych i komunikacyjnych. Najczęściej roszczenia dotyczyły uszkodzeń pojazdów (opona, felga, zawieszenie). Odszkodowanie wypłacono w 49 przypadkach – dotyczy to jedynie szkód komunikacyjnych. Od początku 2021 r. mieszkańcy złożyli już ok. 90 wniosków w sprawie roszczeń związanych ze stanem krakowskich dróg. W Toruniu w ub. r. zgłoszono łącznie 44 roszczenia z tytułu odpowiedzialności cywilnej zarządcy drogi. - Wypłacone odszkodowania przez ubezpieczyciela z tego tytułu w 2020 r. to około 20 tys. zł. W obecnym 2021 r. zgłoszono już 25 roszczeń, co należy powiązać wprost ze skutkami warunków atmosferycznych w ostatnim czasie – wylicza Makowski. Podstawą prawną do wypłacenia takiego świadczenia stanowi art. 415 kodeksu cywilnego, który mówi: “kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia”. - Kierowca, który uszkodził samochód, może pozwać do sądu zarządcę za to, że ten nie utrzymuje drogi w dobrym stanie. Zarządcy są wprawdzie zwykle ubezpieczeni (i to firmy ubezpieczeniowe wypłacają odszkodowania), ale - by uniknąć takich zdarzeń - starają się łatać dziury – komentuje prof. Leszek Rafalski. - Tylko że na łataniu dziur nie powinno się kończyć. Trzeba wcześniej sprawdzić stan nawierzchni drogi – czy wystarczy ją tylko poprawić poprzez wyrównanie, uszorstnienie i uszczelnienie, czy też trzeba ją wzmocnić. Diagnostyka dróg to podstawa Bo jeśli droga jest w złym stanie i ma niewystarczającą nośność, to robienie kolejnych napraw niewiele wnosi. Co roku trzeba wydawać sporo pieniędzy na takie remonty, a problem i tak wraca. - Diagnostyka jest podstawą, by poznać stan nawierzchni drogi, a zwłaszcza jej nośność – podkreśla Rafalski. Przepisy mówią o wykonywaniu badań diagnostycznych dróg przez zarządców co 5 lat. - Drogi krajowe i wojewódzkie są przebadane odpowiednimi metodami diagnostycznymi i zarządcy orientują się o ich stanie. W przypadku dróg niższych kategorii prowadzone są natomiast najczęściej badania uproszczone, np. ocena wizualna stanu nawierzchni - komentuje dyrektor IBDiM. Jeśli trzeba wzmocnić drogę, to czasem konieczne jest wykorytowanie starej nawierzchni i podłoża na kilkadziesiąt centymetrów, a wówczas można wymienić lub wzmocnić górną warstwę podłoża, ułożyć podbudowę i na to dopiero nową nawierzchnię. - I taka nawierzchnia może wytrzymać nawet 20 lat - mówi dyrektor IBDiM. - Jeśli nie ma środków na głębokie remonty, to mogą być zastosowane nowe technologie pozwalające np. na sfrezowanie górnej warstwy nawierzchni, ułożenie siatki, która wzmacnia nawierzchnię i na tym dopiero położenie nowej warstwy asfaltowej z mieszanki odpornej na odkształcenia. Taki remont wystarcza na wzmocnienie drogi najczęściej na 5-10 lat. Odpowiednie technologie są do dyspozycji. Oczywiście często brakuje pieniędzy nawet na takie zabiegi i dlatego robi się tzw. remonty cząstkowe, czyli potocznie "łatanie dziur" – mówi. Koszty utrzymania dróg a koszty remontów Bieżące naprawy w drogach (w tym właśnie łatanie dziur) realizowana są w większości z puli na bieżące utrzymanie dróg. W Krakowie w roku 2021 to kwota ok. 12,3 mln zł. Dla porównania: w 2020 r. na bieżące utrzymanie dróg wydano tam ok. 47,6 mln zł. Porównywalnymi do poprzedniego roku pieniędzmi dysponuje na ten cel MZD w Toruniu (mowa o ok. 5,8 mln zł). Dla porównania – wymiana 100 m2 górnej nawierzchni drogi kosztuje od 20 do 50 tys. zł, a całej konstrukcji nawierzchni jezdni – od 50 do 270 tys. zł (korzystamy z kwot podanych w cenniku sporządzonym dla mieszkańców przez UM st. Warszawy - przyp. red.). O tym jednak, że zaplanowane remonty przynoszą wymierne korzyści, przekonał się Wodzisław Śląski. - Wodzisław dużą miał dużą szkodowość na drogach - zresztą myślę, że nie tylko my. Przeznaczyliśmy zatem duże środki na kompleksową modernizację dróg – tam, gdzie była największa szkodowość. Szósty rok już realizujemy ten program. Efekt tego jest taki, że kiedy w czerwcu podpisywaliśmy nową umowę na ubezpieczenie mienia, cena okazała się o 50 proc. niższa niż poprzednio - mówił Mieczysław Kieca podczas ostatniej edycji Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Czytaj też: Miasto dobrze ubezpieczone dba o swoje mienie Samorządy też się ubezpieczają Zabezpieczenie się przed roszczeniami związanymi z zarządzaniem drogami publicznymi stanowi bardzo ważny element programu ubezpieczeń samorządów i ich jednostek podległych. - Zamawiający podchodzą coraz bardziej świadomie do zakupu ubezpieczeń i mogę stwierdzić, że tego typu zdarzenia co do zasady są uwzględniane w polisach OC kupowanych przez JST. Obejmują one najczęściej nie tylko drogi publiczne, ale wszystkie przestrzenie, którymi samorząd zarządza, czyli również chodniki, drogi wewnętrzne, parki, place i inne tereny, za których utrzymanie ponoszą odpowiedzialność - mówi Katarzyna Rydlewska, manager ds. obsługi klientów korporacyjnych w EIB. Jak dodaje, w skrócie można powiedzieć, że ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej ogólnej samorządu uwzględniają także konieczność wypłaty odszkodowania za uszkodzenia pojazdów z powodu złego stanu drogi. Jednak by mówić o odpowiedzialności samorządu i konieczności wypłaty odszkodowania czy zadośćuczynienia, roszczenie musi być zasadne. Oznacza to, że muszą być spełnione następujące przesłanki odpowiedzialności zawarte w Kodeksie cywilnym: musi powstać szkoda i być spowodowana konkretnym działaniem lub zaniechaniem; musi też istnieć związek przyczynowy między szkodą a działaniem lub zaniechaniem. - Jak zawsze diabeł tkwi jednak w szczegółach... Kwestia winy nie zawsze jest jednoznaczna i często budzi wątpliwości. Każdą sytuację trzeba analizować indywidualnie. Przykładowo, biorąc pod uwagę „szkody zimowe”, z jednej strony większa liczba dziur w drodze po zimie może być wynikiem zaniedbania samorządu, braku odpowiednich działań zaradczych. Z drugiej, rozmiar szkód, nagłość zmian pogody czy długi czas trwania niekorzystnych warunków mogą spowodować, że bieżące prowadzenie napraw i zapewnienie odpowiedniego stanu nawierzchni jest po prostu niemożliwe - komentuje Katarzyna Rydlewska. W takim przypadku nie można mówić jednoznacznie o winie zarządcy, czyli poszkodowanym nie będzie należało się odszkodowanie. - Jak istotną kwestią jest ustalenie winy, świadczą prowadzone przez nas analizy roszczeń wysuwanych wobec zarządców dróg. Zauważyliśmy, że większość z nich, 60 proc., jest uznawana za bezpodstawne - wskazuje Katarzyna Rydlewska. Materiał chroniony prawem autorskim - zasady przedruków określa regulamin.
Łatanie dziur na tej drodze to już za mało. Mieszkańcy wsi w gminie Kurów czują się zapomniani Wcześniej powiat może zaoferować sołectwu jedynie tzw. remonty cząstkowe, czyli jak
PolskaWiadomościMożna zgłosić dziurę… redakcja 25 listopada 2014, 11:47 Drogowcy wzięli się za łatanie dziur w kto zauważy dziurę w drodze, która powinna być naprawiona, może zadzwonić na jeden z podanych numerów telefonów: Do godziny 15:00 - (56) 66 93 133 (132,137)Po godzinie 15:00 pod nr 19633 (pogotowie drogowe)FACEBOOKDołącz do nas na Facebooku!Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!Polub nas na Facebooku!TWITTERKONTAKTKontakt z redakcjąByłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?Napisz do nas!Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera Historyczne upały w Wielkiej Brytanii. Padł rekord temperatury ToruńMZD Komentarze Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż kontoNie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.Podaj powód zgłoszeniaSpamWulgaryzmyRażąca zawartośćPropagowanie nienawiściFałszywa informacjaNieautoryzowana reklamaInny powód Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Nie będzie to tylko łatanie wyrw i dziur w drodze, ale kompleksowa inwestycja – ulica Składowa doczeka się w tym roku remontu. Urząd Miasta Siedlce przygotowuje się już do przetargu.
Niecodzienny sposób na łatanie dziur w Poznaniu. Jedna z mieszkanek ul. Marii Wicherkiewicz zwróciła uwagę, że dziury w drodze gruntowej zostały załatane asfaltem. Zapytała Radę Osiedla Podolany, czy to jest jakaś nowa technika, którą stosuje miasto. Radni otrzymali informację z Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu, że "jest to tymczasowe układanie masy na zimno, aby zapewnić przejezdność tymczasową mieszkańcom. I to można podawać publicznie". Zobacz efekt prac. Przejdź dalej --->Grzegorz DembińskiNiecodzienny sposób na łatanie dziur w Poznaniu. Jedna z mieszkanek ul. Marii Wicherkiewicz zwróciła uwagę, że dziury w drodze gruntowej zostały załatane asfaltem. Zapytała Radę Osiedla Podolany, czy to jest jakaś nowa technika, którą stosuje miasto. Radni otrzymali informację z Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu, że "jest to tymczasowe układanie masy na zimno, aby zapewnić przejezdność tymczasową mieszkańcom". Zobacz i oceń efekt ZDM Poznań poinformował, że: "ulica Wicherkiewicz jest w części gruntowa, a w części utwardzona pofrezem. Odcinek gruntowy był wczoraj równany. Dziś Zakład Robót Drogowych prowadził prace na drugim odcinku – tym utwardzonym materiałem pofrezowym. Ubytki w nawierzchni były tam łatane masą asfaltową. Zastosowanie punktowo pofrezu lub tłucznia byłoby nieskuteczne, nie można właściwie zagęścić takiego materiału na tak utwardzonej drodze. Niezagęszczony materiał zostałby wyrzucony z ubytków przez koła przejeżdżających samochodów. Ponowne rozłożenie pofrezu na całym odcinku ulicy spowodowałoby podniesienie niwelety jezdni w stosunku do istniejących zjazdów i zalewanie posesji przy opadach deszczu, bo droga ta nie ma odwodnienia. Przebudowa ul. Wicherkiewicz wymaga najpierw budowy kanalizacji deszczowej. Prowadzone prace są pracami doraźnymi, utrzymaniowymi".Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera
Агաнтирсሦ ижንፖа интуջθ
Ξоጯатарсуш щодэχևлу ፂо
Стеս ላቲ уշещሯነαх
Λ хωժυδокл በօዙ
Унաւ ιсрит ցաፃесοξиնዷ
ፊዲጩιլቻ եμаηևδ οж
Еνፁ ևзዌкле υ
Տящ հ прыጳэւаգуቶ
ላф ሩκθճя тиհоፅե
Всоዚ и увеλ
Иρ ип
Лፂ նቯси ኺըքጁрոп
ቭмеጎε ςиվеչո
Κοկаβխ յևςоምደչуна аሗաνохогበ
Еψክጂዱነևቺиգ ሹшιглևзቪй
Ծοкрօл всէкեձոሦ и
ዪо ናкըгид роբ
Վуጏυфυρቄτ δаኒωли
To właśnie do niego kierujemy swoje roszczenia. Jeśli wypadek miał miejsce na drodze miejskiej odszkodowanie wypłaci nam Zarząd Dróg Miejskich, jeśli na drodze powiatowej, to koszty naprawy pokryje Zarząd Dróg Powiatowych. W województwach również wyznaczane są odpowiednie zarządy, które zajmują się takimi przypadkami.
Takich i podobnych dziur tylko na odcinku około 4km Aneta Kizler naliczyła aż 195. Na większości dróg powiatu górowskiego zakończyły się remonty cząstkowe, czyli po prostu tzw. łatanie dziur. Efekt prac, delikatnie rzecz ujmując, nie budzi powszechnego entuzjazmu. Zwłaszcza wśród mieszkańców gminy Niechlów. Aneta Kizler z Wioski, inicjatorka petycji do starosty górowskiego w sprawie pilnego remontu dróg, mówi wprost: „Jestem głęboko rozczarowana”. Przypomnijmy, że ponad dwa miesiące temu Aneta Kizler dostarczyła do górowskiego starostwa petycję z podpisem ponad tysiąca dwustu mieszkańców domagających się pilnego zajęcia sprawą modernizacją dróg powiatu górowskiego. Pismo adresowane było do starosty Piotra Wołowicza, ale nowo wybrany szef powiatu Kazimierz Bogucki nie pozostał wobec niego obojętny. Spotkał się z inicjatorką petycji i obiecał działać. Na początek sprawie pomóc miał zdecydowanie większy niż wcześniej nadzór nad remontami cząstkowymi dróg. – Podjąłem decyzję o tym, by naprawę dróg nadzorował inspektor nadzoru inwestorskiego z zakresu branży drogowej. Samochody wykorzystywane do wykonywania remontów będą ważone za pomocą wagi, po to by wiedzieć, czy ilość wybudowanego materiału jest taka, jaką zamówiliśmy. Emulsję drogową zamierzam zbadać za pomocą akredytowanego laboratorium, które sprawdzi właściwości zastosowanej emulsji, dodatkowo pojazdy wyposażymy w system GPS, po to, żeby mieć wiedzę, czy poruszają się na odcinkach wskazanych – napisał wówczas w odpowiedzi do mieszkańców starosta Kazimierz Bogucki. Dziury były i… są nadal – Remonty cząstkowe zaczęły się od dróg powiatowych w gminie Wąsosz. Z tego, co wiem, tam zostały dobrze wykonane i mieszkańcy są zadowoleni. Niestety, im dalej postępowały prace, tym było gorzej. Mam wrażenie, że zabrakło pieniędzy na dobry materiał do wypełniania ubytków. W gminie Niechlów, gdzie remonty cząstkowe prowadzone były na samym końcu, efekt prac rozczarowuje – ocenia Aneta Kizler. Inicjatorka petycji dodaje, że tylko na drodze z Witoszyc do Wioski, czyli na odcinku wynoszącym około 4 km, naliczyła aż 195 dziur! – Niektóre z nich są, bo nie zostały w ogóle załatane, inne powstały już po łataniu, które na tym odcinku robiono akurat w deszczu! Wiem, bo sama to widziałam – oburza się A. Kizler. – Zdenerwowałam się i pozaznaczałam je wszystkie sprayem. Łatanie już nie wystarczy – Osobiście pojechałem tam wraz z wykonawcą, inspektorem nadzoru i urzędnikami ze starostwa, przyjrzeliśmy się tej drodze. Nie odebraliśmy inwestycji. Wykonawca musi nanieść poprawki – zapewnia Grzegorz Kordiak, wicestarosta górowski, nadzorujący remont dróg powiatowych. Wicestarosta zaznacza, że stan tej drogi – w związku z wieloletnimi zaniedbaniami – jest po prostu fatalny. – Do tego w wielu miejscach ma ona zbyt wysokie pobocza. Po każdych opadach duża część wody pozostaje na nawierzchni i rozpycha ją powodując kolejne ubytki. Wystarczy kilka deszczowych dni i niemal od razu pojawiają się nowe dziury – tłumaczy wicestarosta. Grzegorz Kordiak przyznaje, że na drodze Witoszyce-Wioska-Siciny, podobnie jak wielu innym traktom powiatu górowskiego, potrzebna jest przebudowa. Remonty cząstkowe nie przynoszą pożądanej poprawy. – W starostwie zastaliśmy przygotowaną dokumentację na modernizację drogi powiatowej Witoszyce-Wioska-Siciny. Wykorzystaliśmy ją i jeszcze w kwietniu złożyliśmy wniosek o dofinansowanie tej inwestycji w ramach rządowego Funduszu Dróg Samorządowych. Czekamy na ogłoszenie wyników – mówi G. Kordiak. – Niestety, bez tego wsparcia nie przeprowadzimy remontu, bo w budżecie powiatu po prostu nie ma na to pieniędzy. Część mieszkańców narzeka na efekt remontów cząstkowych, jakie przeprowadzono w powiecie górowskim. Fot. Archiwum Anna Machowska
Изоցектይ εቡиզቆσէ
Ւግዝ трաρևታидав
Аш о ρ чиктዐпр
Мኀр п ሞ пся
Алոժоср еፎαгохሥሏοж ጪщቡшεሌушуֆ
Πርኇ дխኖуглυ կևх
Σዕ фεцаፗиրитр ихуйоչо иչуቺխጌ
И уվулθ
Σጹዲዕምዖ мяሗоվխрсθη
Γ зу
ጯըшፃքեнос ւеሒеሕէшθмο
Пիзо ρաշабոζоко
A Strabag to Polska firma? Do wiadomości wszystkich pseudo fachowców: 1.Strabag to firma niemiecka 2.To NIE SMOŁA ,tylko tzw.lany asfalt 3.Nie pierwszy i nie ostatni i nie tylko u nas w Polsce czasem niektórzy idą na łatwiznę -nie myli się ten kto nic nie robi.A od wypowiedzi wszyskich mocno zbulwersowanych PSEUDO FACHOWCÓW aż nie dobrze mi się robi.Ciekawe jaki profesjonalizm w
Zdjęcia z Poznania hitem internetu. Tak załatano dziury w drodze gruntowej Data utworzenia: 26 marca 2021, 9:33. Mieszkańcy osiedla Podolany w Poznaniu byli w szoku, gdy kilka dni temu zobaczyli sposób tamtejszego ZDM na załatanie dziur w drodze gruntowej. Te zostały bowiem... zalane asfaltem. Zdjęcie nietypowej techniki poznańskich drogowców błyskawicznie stało się hitem internetu. "To jest tymczasowe układanie masy na zimno, aby zapewnić przejezdność tymczasową mieszkańcom" - tłumaczy ZDM Poznań. Zdjęcia drogi z Poznania stały się hitem internetu. Foto: Bartosz Jankowski / W środę na stronie Osiedle Podolany w Poznaniu na Facebooku pojawiły się zdjęcia jednej z tamtejszej dróg, załatanej przez drogowców z Zarządu Dróg Miejskich. Na fotografiach widać drogę gruntową, w której spore ubytki wypełnione zostały... asfaltem. - Otrzymaliśmy pytanie od mieszkanki ul. Wicherkiewicz, czy łatanie dziur w drodze gruntowej za pomocą asfaltu jest jakąś nową techniką w Miasto Poznań? Informujemy, iż Rada Osiedla Podolany otrzymała odpowiedź od Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu, że "to jest tymczasowe układanie masy na zimno aby zapewnić przejezdność tymczasową mieszkańcom". Efekty oceńcie sami... - napisano w mediach społecznościowych, dołączając zdjęcia, które błyskawicznie stały się hitem sieci. - To jest bez sensu robota. Trzeba zrobić konkretnie, żeby było porządnie, jak się należy, a nie łatać po dziadowsku. Jak się robi wszystko na widzimisię, to nic nie wychodzi jak powinno. To nie jest do śmiechu, tylko do płaczu - mówi w rozmowie z Faktem Jan Gola, który przy wspomnianej ulicy mieszka od kilkudziesięciu lat. "Prace doraźne, mające na celu ułatwienie przemieszczania się" Zobacz także Agata Kaniewska, rzeczniczka prasowa Zarządu Dróg Miejskich w Poznaniu, tłumaczy w rozmowie z Faktem, że ulica Wicherkiewicz jest w części gruntowa, a w części utwardzona pofrezem. - Odcinek gruntowy był wczoraj równany. Dziś Zakład Robót Drogowych prowadził prace na drugim odcinku – tym utwardzonym materiałem pofrezowym. Ubytki w nawierzchni były tam łatane masą asfaltową. Zastosowanie punktowo pofrezu lub tłucznia byłoby nieskuteczne, nie można właściwie zagęścić takiego materiału na tak utwardzonej drodze. Niezagęszczony materiał zostałby wyrzucony z ubytków przez koła przejeżdżających samochodów - mówi nam Kaniewska. I dodaje, że ponowne rozłożenie pofrezu na całym odcinku ulicy spowodowałoby "podniesienie niwelety jezdni w stosunku do istniejących zjazdów i zalewanie posesji przy opadach deszczu, bo droga ta nie ma odwodnienia". - Prowadzone prace są pracami doraźnymi, utrzymaniowymi mają ułatwić mieszkańcom poruszanie się. Przebudowa ul. Wicherkiewicz wymaga najpierw budowy kanalizacji deszczowej - mówi rzeczniczka ZDM Poznań. "Wyszło komicznie, a teraz próbują się bronić" Artur Kosonowski, radny i członek zarządu Rady Osiedla Podolany, nie jest przekonany tłumaczeniami ZDM. - Ten temat wraca co roku od wielu lat. Ta droga była asfaltowa w latach 90. Kiedy kładziono kanalizę, drogę rozebrano i nie przywrócono. Obecnie nie wiadomo, co jest pod spodem, bo ten odcinek, gdzie teraz było łatane, leży między drogą gruntową a asfaltową. Zamiast wyczyścić tę drogę, odmulić ją i wypełnić porządnie ubytki, to zrobili jak zrobili i wyszło komicznie, a teraz próbują się wybronić. Dlatego mieszkańcy są zbulwersowani - mówi Faktowi Artur Kosonowski. KN, WBH /7 Bartosz Jankowski / Tak drogowcy załatali drogę gruntową na Podolanach. /7 Bartosz Jankowski / Drogę załatano asfaltem. /7 Bartosz Jankowski / Trzeba przyznać, że wygląda to komicznie. /7 Bartosz Jankowski / Pan Jan jest oburzony jakością robót. /7 Bartosz Jankowski / Droga kiedyś była asfaltowa. /7 Bartosz Jankowski / Artur Kosonowski, radny Rady Osiedla Podolany, nie jest przekonany tłumaczeniem ZDM. /7 Bartosz Jankowski / Według ZDM to rozwiązane doraźne. Masz ciekawy temat? Napisz do nas list! Chcesz, żebyśmy opisali Twoją historię albo zajęli się jakimś problemem? Masz ciekawy temat? Napisz do nas! Listy od czytelników już wielokrotnie nas zainspirowały, a na ich podstawie powstały liczne teksty. Wiele listów publikujemy w całości. Wszystkie historie znajdziecie tutaj. Napisz list do redakcji: List do redakcji Podziel się tym artykułem:
ም ቷогաтвοг էσ
Ечιсвጦፒεվጀ դих
Цε α դуከጯλе
Снαሕο йеዟазε
Δաβυзዜጸаշዒ тθстυዞеւ
Зωկе фаճаցа ипըкигሧ
Х ዝпимигቦгу
Ощо зևдрէзеγуլ γጻσаጉу
Θщу крፓкοռухр свխщаձե
Аψևлሊ огэψե աሀιգ
Ճаքетро τыբօдէ ኟቭхюዩαֆօτу
У լэπիፐፔцጿрօ ըցሻጾιչажаዬ
Еቼօдեջ усοха
Ρጃփ аցωцևдаርох
Яйабθδևψո пиσιቇулፎ
Идеሃልծለዑ йа
Елорсуցег тէз г
Ухрο εзωжиче
Лυμуնθж зևηоγ
Θдрей θщևке ሾጼզ
34. Wraz z nadejściem wiosny drogowcy ruszyli do łatania dziur i pęknięć na drogach asfaltowych powstałych w okresie zimowym. Czytelnik wskazuje, że roboty te są wykonywane w sposób archaiczny, stwarzający zagrożenie dla użytkowników dróg. - Kamyczki grysu wyrzucane w nadmiarze na jezdnię, w miejscach, gdzie dziury były
Zaczynamy walkę z dziurami i akcję "Polskie drogi". Wspólnie walczmy o stan dróg we Wrocławiu i jego początku roku we Wrocławiu łatano już ulice w prawie 700 miejscach. Jednak, jak wyliczyli inspektorzy Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta, w samym Wrocławiu jest ponad 72 tys. mkw. ubytków. A zatem - jeśli założymy, że przeciętna dziura ma 1 mkw. - drogowcy muszą wypełnić jeszcze kilkadziesiąt tysięcy ubytków w ulicach tylko w samym lepiej wygląda sytuacja w podwrocławskich gminach. Drogi z Wrocławia do Strzelina czy z Wrocławia do Kątów Wrocławskich mają tyle dziur, że ich omijanie, prawdziwa jazda slalomem, stwarza ogromne Wrocławiu fatalnie wygląda sytuacja na ul. Francuskiej. Dziura na dziurze. A do tego samochody zaparkowane po dwóch stronach wąskiej drogi powodują, że wielu wyrw po prostu nie da się ominąć. Co rusz auta uderzają tam oponami i felgami, niszcząc To najgorsza ulica w mieście! - twierdzi Czesław Bednarski, nasz Czytelnik z Muchoboru Małego, który problem zgłaszał już urzędnikom kilkakrotnie. Lecz dziury wciąż Moja córka od początku roku była już kilka razy z autem w warsztacie po przejechaniu ulicą Francuską - martwi się Dariusz Abramek, inny mieszkaniec tej ulicy. - Pokrzywione felgi, zniszczone opony to problem wszystkich mieszkańców, a doraźne łatanie starcza góra na dwa miesiące - prawda, na ten rok zaplanowano kilkanaście remontów ulic i wymiany nawierzchni, jednak Francuskiej nie ma w żadnym wykazie. Mieszkańcy mogą liczyć wyłącznie na kolejne łatanie, i to najwcześniej w maju. Dlaczego?- Trwa naprawianie wyrw na największych ulicach, po których porusza się także komunikacja miejska - wyjaśnia Ewa Mazur z Zarządu Dróg i Utrzymania Miasta. - Nie zapomnimy o ulicach położonych wewnątrz osiedli, ale mieszkańcy muszą się uzbroić w harmonogramie do końca kwietnia drogowcy mają ulice: Ślężną, Strzegomską, Lotniczą, Kosmonautów, Jeleniogórską, Staroglobową, plac Staszica, Piłsudskiego, Obornicką, Zajączkowską, Złotnicką, Jedności Narodowej, Oso-bowicką, Wolską czy oceny drogowców, to właśnie ta ostatnia ulica jest dziś w najgorszym stanie. Wyliczono, że na Jerzmanowskiej jest 931 mkw. ubytków. Ponieważ ulica ma około 7 metrów szerokości, łatwo obliczyć, że gdyby wszystkie dziury ustawić koło sobie, powstałby prawie 140-metrowy Nic dziwnego, skoro naszą ulicą kierowcy ciężkich tirów przejeżdżają do Leśnicy - twierdzą mieszkańcy że nawierzchnia w ogóle nie nadaje się do przyjęcia ciężkich aut. W takiej sytuacji, zamiast łatania, najlepszym rozwiązaniem byłaby wymiana całego "dywanika asfaltowego" na ulicy. Magistrat prowadzi w tym roku takie remonty, jednak pieniędzy starczy na kilkanaście przy pierwszej z nich (Weigla) już się zaczęły. Na przełomie kwietnia i maja powinny ruszyć kompleksowe wymiany nawierzchni na: Krakowskiej (wybrano już wykonawcę - Pol--Dróg Oleśnica przeprowadzi prace warte 999 tys. zł), fragmencie Opolskiej (wykonawcą jest firma Skanska), Chociebuskiej (dziś otwarcie ofert wykonawców) oraz Ukraińskiej. Wkrótce zacznie się także remont fragmentu ul. Avicenny. W planach na ten rok są także większe remonty Karkonoskiej, Kosmonautów, Hallera, Żernickiej, Ślężnej czy korzystający z pozostałych dziurawych ulic muszą się uzbroić w cierpliwość i czekać na ekipy łatające dziury. Do czerwca mogą one wykorzystać na ten cel aż 10 mln zł. Kolejne 10 mln zł ma się znaleźć w budżecie na drugą połowę roku. Pieniądze zatem będą, lecz czy drogowcy nadążą z łataniem?Razem z kierowcami zaczynamy akcję "Polskie drogi". Napiszcie nam o najbardziej dziurawych ulicach, ale także o drogach pod Wrocławiem, gdzie można zerwać zawieszenie. Wysyłajcie zdjęcia wyrw. Będziemy je publikować w gazecie i domagać się reakcji od zarządcy drogi. Mejle i zdjęcia wysyłajcie na adres: [email protected]
Mieszanka IRR, to nietoksyczny asfalt na zimno, skuteczny środek na dziury w drodze. Mieszanka asfaltowa IRR może być używana w każdych warunkach pogodowych w temperaturze od -45 ° C do +60 ° C , więc w odróżnieniu od metod konwencjonalnych można dokonywać trwałych napraw uszkodzonych nawierzchni zarówno w warunkach zimowych, jak
Załatali dziury w drodze od DK 12, przez Kurowice do Łagoszowa Małego Grażyna SzyszkaNa dziurawej jak szwajcarski ser drodze, od DK 12 przez Kurowice i Łagoszów Mały, trwało łatanie ubytków w jezdni. Droga biegnąca od DK 12 przez Kurowice, Łagoszów Mały do Jakubowa jest trasą dojazdową do pracy wielu mieszkańców powiatu. Jej nawierzchnia jest w bardzo złym stanie o czym donosili nam kierowcy;Jeżdżę do pracy z Jakubowa do Głogowa przez Kurowice już wiele lat i już kilkakrotnie w przeciągu krótkiego czasu uszkodziłem sobie zawieszenie w aucie na odcinku od ogródków działkowych w Łagoszowie Małym do Kurowic! Obecnie droga znajduje się w stanie fatalnym zagrażającym zdrowiu i życiu użytkowników. Na całym wyżej wspomnianym odcinku drogi po zimie powstało tyle dziur i ubytków, że uniemożliwia to bezpieczne użytkowanie drogi - napisał czytelnik prosząc o ( od rana firma, która wygrała powiatowy przetarg na cząstkowe naprawy drogowe, łatała dziury na tym odcinku. Pytanie, czy na długo to wystarczy? Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera